Emocje a zakupy
Nawet najbardziej świadomy konsument przynajmniej raz na jakiś czas decyduje się na zakupy dokonywane pod wpływem emocji. Jest to zachowanie, które powtarza się zwłaszcza w okresie świątecznym, choć i podczas codziennych zakupów możemy zdecydować się na taki krok. Osoby zawodowo zajmujące się marketingiem doskonale wiedzą, jak skupić naszą uwagę na określonych produktach, manipulują więc już nie tylko ich ekspozycją, ale również dobiegającą z głośników muzyką a nawet – zapachem. Jak zatem walczyć z pokusą impulsywnych zakupów?
Zakupowe must-have
Jeśli zdajemy sobie sprawę z tego, że zakupy pod wpływem impulsu zdarzają się nam dość często, spróbujmy przeciwstawiać się im przygotowując listę najpotrzebniejszych nam produktów. Bez względu na to, co planujemy kupić, przestrzeganie wytycznych z liści pozwoli nam na oszczędzenie sporych pieniędzy. Jeśli listę przygotujemy jeszcze przed wyjściem z domu, nie znajdą się na niej żadne rozwiązania promowane jako promocyjne, co również jest jej dużą zaletą.
Do marketu – najlepiej bez dzieci
Rodzinne zakupy potrafią być przyjemnym doświadczeniem, bardzo często kończą się jednak wydawaniem dużych pieniędzy pod wpływem impulsu. Trudno odmówić czegoś dziecku nawet, jeśli wiemy, że jest to niewychowawcze, a przecież nie zawsze mamy możliwość pozostawienia dzieci pod opieką i wybrania się na zakupy samodzielnie. Jeśli znajdujemy się w sytuacji bez wyjścia, dobrym pomysłem może się okazać zaangażowanie dziecka w zakupy już podczas ich przygotowania. Wspólne tworzenie listy i poszukiwanie znajdujących się na niej produktów, może pomóc w walce z pokusami.
Zakupy a głód
Naukowcy nie mają wątpliwości, co do tego, że robienie zakupów z pełnym żołądkiem jest prostą drogą do tego, aby wybrać wartościowe produkty spożywcze. Unikniemy też podświadomego poszukiwania tego, co w danym momencie chcielibyśmy przekąsić. Zakupy z uczuciem głodu najczęściej kończą się impulsywnym wrzucaniem do koszyka produktów, które, w ogólnym rozrachunku, wcale nie są nam potrzebne.
Na promocji nie daj się zwariować
Już w momencie wchodzenia do sklepu dobrze jest zadbać o jasność umysłu. Koncentrujmy się przede wszystkim na tym, czy produkt ma długą przydatność do spożycia i pamiętajmy o tym, że oszczędzając zyskamy środki finansowe, które będziemy mogli wydać na przyjemności takie, jak choćby wakacje. Duże zakupy mogą dawać złudzenie szczęścia, entuzjazm trwa jednak krótko, a wyrzuty sumienia pozostawiają niesmak.
Zakupy w tempie sprintera
Co do zasady, im krócej przebywamy w sklepie, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo tego, że podczas zakupów będziemy się kierować emocjami. Najlepiej więc wejść, szybko zrobić zakupy i jeszcze szybciej opuścić sklep. Im więcej czasu damy sobie na zakupy, tym większe jest prawdopodobieństwo tego, że skusi nas produkt, którego nie zamierzaliśmy wybierać.
Z gotówką na zakupy
Płacąc gotówką jesteśmy w stanie lepiej kontrolować nasze rzeczywiste wydatki. Niestety, karty kredytowe tworzą znacznie więcej pokus, możemy bowiem kupować teraz, a za zakupy płacić z opóźnieniem. Jeśli w portfelu nie ma żadnej z nich, instynktownie kontrolujemy wartość naszego koszyka, a tym samym – wydajemy mniej.
Podaruj sobie drobne przyjemności
Wiele osób uważa, że z kupowaniem pod wpływem emocji jest jak z dietą. Gdy tylko zaczynamy jej przestrzegać, natychmiast nabieramy ochoty na wszystkie te produkty, po które nie powinniśmy sięgać. Jeśli więc na zakupach nieustannie będziemy sobie wszystkiego odmawiać, w końcu złamana zostanie nawet najsilniejsza wola. Raz na jakiś czas dobrze więc nagrodzić się za sumienność drobną przyjemnością.